wege gołąbki
8/31/2015Oto i kolejny objaw mojej ciężkiej choroby psychicznej. Gołąbki.
Byłyby to całkiem zwyczajne gołąbki gdyby nie jedna drobna sprawa, robiłam je w 37 stopniowym upale, z zepsutą nogą (czyt. nie bardzo mogę stać dłużej niż 2 minuty, a nie bardzo umiem gotować na siedząco).
Ale czasami warto, dla tego smaku jak z dzieciństwa, jak u babci. Mimo że zawartość trochę inna. Przepisów na gołąbki pewnie tyle, ile osób je robiło, ja jednak trzymałam się mojego domowego pierwowzoru. Wiem że wiele osób robi nadzienie do gołąbków z wypełniaczem - ryżem. U mnie w domu nadzienie było jednak tylko mięsne, dlatego ja swoje zrobiłam tylko soczewicowe:)
do przygotowania używam
duży garnek z grubym dnem, patelnia, robot kuszenny / bledner / maszynka do mięsa do zmielenia nadzienia
przepis
główka białej kapusty
2 szklanki zielonej soczewicy
3 marchewki
1 cebula
3 łodygi selera naciowego
1 korzeń pietruszki
oliwa
sól
pieprz
koncentrat pomidorowy 2-3 łyżki
Soczewicę zalewam wodą i gotuję zgodnie z instrukcją na opakowaniu (a nawet rozgotowuję). W tym czasie z kapusty wycinam głąb, wkładam kapustę do garnka z wodą, dziurą do dołu. Gotuję około 10 minut, żeby liście zmiękły na tyle, by można je było łatwo zdejmować.
Warzywa kroję w drobną kostkę, na patelni rozgrzewam około 1-2 łyżek oliwy i wrzucam cebulę, gdy się zeszkli dodaję pozostałe warzywa, solę i zmniejszam ogień, smażę aż warzywa nabiorą bursztynowego koloru (takie długo podsmażane warzywa to też idealna baza do sosów i zup).
Gdy mam już wszystkie składniki gotowe, soczewicę z warzywami wrzucam do robota kuchennego i rozdrabniam na gładką masę, dodaję sporo pieprzu do smaku. Podgotowaną główkę kapusty obieram, całe liście zostawiając na gołąbki, a porwane czy pierwsze, zewnętrzne zostawiam do wyłożenia garnka i przykrycia gołąbków w gotowaniu. Z liści które będę używała do zawinięcia gołąbków nożem delikatnie "filetuję" zgrubienie na środku, im lepiej się je wytnie, tym łatwiej liść będzie się zwijał.
Z soczewicowej masy formuję małe kotleciki, umieszczam każdy na przygotowanym wcześniej liściu i zawijam jak krokiety, układam w garnku z szerokim dnem, na liściach kapusty, zawinięciem do dołu.
Gdy wszystkie gołąbki są gotowe (układam je w garnku ściśle żeby nie rozpadły się w gotowaniu), zalewam je wodą, tak aby woda je przykryła. Dla smaku część wody wylewam na patelnię na której wcześniej smażyłam warzywa, tak żeby zebrać wszystkie resztki warzyw i oliwę, dolewam do garnka z gołąbkami. Na wierzchu układam kilka liści kapusty i przykrywam garnek, duszę na małym ogniu aż kapusta będzie ugotowana - około godziny. Gdy gołąbki są już gotowe, do wody dodaję słoiczek koncentratu pomidorowego i mieszam dokładnie. Jeśli sos jest zbyt wodnisty, mieszam łyżkę mąki z odrobiną wody i dodaję taką mieszankę do sosu. Gotuję jeszcze chwilę, jeśli jest taka potrzeba do sosu dodaję sól, pieprz i odrobinę cukru (w zależności od koncentratu).
Smacznego!
0 komentarze