z miłości do chleba - naan
2/23/2016Mam słabość, a właściwie to kilka i nie jest to czekolada;) To pieczywo, chleby wszelkiego rodzaju i kluchy. Dziś jednak skupię się na miłości do pieczywa.
Chlebki naan to coś co mogę zjadać na kilogramy, niestety.
Zauważyłam że jak ze wszystkim co pyszne, co gospodyni to inny przepis. Z drożdżami i bez w piekarniku, na patelni (bo prawdziwego pieca Tandoor to raczej w naszych kuchniach nie spotkamy, ku mojej rozpaczy). Myślę że każdy musi znaleźć w związku z tym nie "jedyny słuszny" a po prostu taki który smakuje:)
Ja lubię ten przepis, po pierwsze spokojnie mogę go robić w weekendy bez konieczności zakupów, smak jest dla mnie idealny i super pasują do dobrego curry, ale też jako śniadanie albo drugie śniadanie, albo trzecie i czwarte śniadanie;) Przygotujcie się więc do robienia chlebków, bo jutro się wam przydadzą;)
chlebki naan
do przygotowania używam:
patelnia
przepis:
na ciasto
1 szklanka mąki pszennej
70 ml jogurtu naturalnego
1 łyżka oleju
1/4 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki cukru
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
70ml ciepłej wody
dodatkowo olej do smarowania ciasta
do smarowania
masło
czosnek
natka pietruszki
W misce mieszam mąkę, sól, cukier i proszek do pieczenia, dodaję łyżkę oleju mieszam. Następnie dodaję jogurt i część wody. Wyrabiam ciasto, dodając powoli wodę. Ciasto powinno być miękkie ale nie powinno się zbytnio kleić (będzie przyjemne w dotyku:)). Ciasto lekko smaruję olejem z każdej strony odkładam do miski, przykrywam i odstawiam na minimum 2-3 godziny.
Gdy ciasto odpocznie, dzielę je na 4-5 części, formuję bułeczki i odstawiam jeszcze na kilka minut. Patelnie rozgrzewam na średnim ogniu (musi być gorąca ale placki nie mogą się od razu przypalać). Bułeczki z ciasta rozwałkowuję cienko na placki, umieszczam na patelni i smażę aż do zarumienienia z obu stron. Gdy wszystkie placki są gotowe, rozgrzewam masło z czosnkiem i posiekaną natką. Smaruję każdy placek i zjadam.
Można zostawić je też "suche" lub posypać dowolnymi przyprawami.
Smacznego!
0 komentarze