spaghetti z buraczanym pesto
2/14/2016Burakowelove odcinek 153;) walentynkowy obiad, niezbyt chce mi się gotować (tak, wszyscy tak czasami mają, nawet ja;)), kolor różowy dziś rządzi, więc coś trzeba na szybko zrobić, bez większego wysiłku, bo plany na dziś zupełnie inne niż kuchnia. Więc pyk, buraczki do piekarnika, a potem to już jakoś poszło;)
Uwielbiam buraki w każdej możliwej formie, same, w sałatce, hummusie, surówce czy upieczone w ziołach, ale ta pasta, nazwijmy ją "pesto" jest po prostu pyszna do wszystkiego, może być na kanapce, z dużą ilością natki albo kolejną warstwą, tym razem zielonego pesto, posypana cheddarem, na żytnim chlebie to po prostu obłęd. Nie ograniczajcie się więc tylko do makaronu, zróbcie więcej, wpakujcie w słoiczek i zostawcie na kolację / śniadanie
Jeśli nie macie piekarnika, albo nie chce wam się piec buraków, możecie je po prostu ugotować, chociaż moim zdaniem pieczone mają znacznie lepszy smak:)
spaghetti z buraczanym pesto
do przygotowania używam:piekarnik, garnek, blender
przepis:
3 średnie buraki
4 łyżki oliwy
pół szklanki pestek słonecznika
1 ząbek czosnku
sok z 1/2 cytryny
makaron spaghetti
sól i pieprz.
do podania
garść pestek słonecznika
natka pietruszki
cheddar
Przygotowanie zaczynam od buraków, trzeba je upiec i to niestety zajmuje chwilę, ale możecie je upiec dzień wcześniej albo rano. Buraki myję dokładnie, każdy owijam osobno w folię aluminiową i piekę w 180st około 50 minut (aż będą miękkawe). Wstawiam makaron. Upieczone buraki obieram, kroję niedbale, wrzucam do blendera, dodaję oliwę, pestki słonecznika i czosnek, rozdrabniam na masę, dodaję sok z cytryny i jeśli masa jest zbyt gęsta jeszcze odrobinę oliwy, doprawiam odrobiną soli i pieprzu. Do garnka po ugotowanym makaronie wrzucam pesto, dodaję odcedzone spaghetti i mieszam dokładnie. Przed podaniem posypuję startym cheddarem, pestkami słonecznika i posiekaną natką.
Smacznego różowego;) !
0 komentarze