Miał być dziś inny przepis, ale na moim balkonie płynie rzeka, rzeka rozpaczy;) Nie dość że złośliwa pogoda zabrała mój ukochany cudowny śnieg to postanowiła zrobić wszystko żebym nie miała energii do życia (serio pogodo, zdecyduj się!). Ale ja się nie daję, zaklinam pogodę i szarą rzeczywistość owocami i pysznym zdrowym jedzeniem. Nie wiem czy to wynik tych okropnych urodzin które miałam w grudniu, czy czegoś innego, ale czas płynie nieubłaganie, ledwo mrugnę a już prawie koniec stycznia, idąc tym tropem wakacje już niedługo, pora zacząć dbać o to, żeby zmieścić się w ubiegłoroczny kostium (a najlepiej w ten sprzed 5 lat!). Poniższy przepis jest więc idealny na teraz, ożywia szary świat, dodaje radości i energii i w dodatku mimo że jest deserem zadba o naszą wakacyjną figurę:)

Bananowy deser z chia

do przygotowania używam:
blender, szklanki lub słoiczki (z tej ilości wychodzi mi 5 słoiczków 250ml)

przepis:
60g nasion chia
3 średnie banany
150g mrożonych truskawek (możecie użyć innych owoców, ja lubię też mieszankę maliny + truskawki)
300 ml mleka roślinnego - ja używam migdałowego
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

do podania
świeże truskawki
mango
kiwi

W blenderze kielichowym umieszczam 2 obrane banany, ekstrakt waniliowy i 150 ml mleka migdałowego, miksuję na gładko. Do bananowej mikstury dodaję  połowę (30g) nasion chia. Mieszam całość dokładnie i przelewam do słoiczków. Schładzam około 15 minut . W tym samym blenderze rozdrabniam mrożone owoce, jednego banana i pozostałe mleko. Do zmiksowanych owoców dodaję pozostałe nasiona chia. Delikatnie przelewam owocową masę do słoiczków jako drugą warstwę, warto robić to bardzo powoli, po brzegu słoika/szklanki lub łyżeczce. Schładzam w lodówce całą noc. Przed podaniem układam na deserze kawałki truskawek, kiwi i mango.
Smacznego!